Kontrola Ruchu z Pewną Niedokładnością
Prince of Persia: Rival Swords na Nintendo Wii to w zasadzie odświeżona wersja The Two Thrones, w której gra została dostosowana do unikalnych kontrolerów ruchu Wii. Moim zdaniem, ten sposób sterowania dodaje interesującą warstwę interaktywności, która szczególnie rzuca się w oczy podczas akrobatycznych platformowych akcji i intensywnych walk. Bardzo przyjemnie jest przełączać się między szlachetnym księciem a jego mrocznym alter ego, Mrocznym Księciem. Muszę jednak przyznać, że sterowanie nie zawsze jest precyzyjne, co czasami może zakłócać doświadczenie.
Wizualna prezentacja Prince of Persia: Rival Swords jest solidna i oferuje przyzwoitą wizualizację świata księcia, ale chętnie zobaczyłbym więcej ulepszeń w porównaniu do wcześniejszych wersji na innych konsolach. Mimo to, fabuła, pełna emocjonalnego napięcia i intrygujących zwrotów akcji, sprawia, że jako gracz pozostajesz zaangażowany. To wciąż mocny punkt gry i jedna z przyczyn, dla których uważam, że warto w nią zagrać.
Niestety, mocne strony fabuły są nieco podważane przez ograniczenia techniczne i problemy z kontrolą na Wii. Sprawiają one, że ta wersja Prince of Persia: Rival Swords jest mniej dopracowana niż jej odpowiedniki na innych platformach. Mimo to gra oferuje wystarczająco dużo radości i wyzwań dla fanów serii, zwłaszcza jeśli chcesz dać szansę unikalnemu sterowaniu Wii.
Cijfer:
7,5Opis produktu
Prince of Persia: Rival Swords to Fantastyczna gra akcji i przygody, która zabierze cię do starożytnej Persji! Opracowana przez Ubisoft, ta gra to port "Prince of Persia: The Two Thrones" i przenosi epicką walkę między Księciem a jego mrocznym alter ego na
Nintendo Wii. Dzięki unikalnym mechanikom rozgrywki, takim jak system "Speed Kill", w którym możesz szybko i cicho eliminować wrogów, oraz możliwości swobodnego biegania po mieście, ta gra oferuje ekscytujące i wciągające doświadczenie. Używasz
kontrolera Wii i
Nunchuka, aby sterować Księciem, co zapewnia interaktywny i dynamiczny styl gry. I to mnie bardzo cieszy!
Kontext historyczny
Prince of Persia: Rival Swords zadebiutował w 2007 roku i jest wznowieniem "Prince of Persia: The Two Thrones", która pierwotnie ukazała się w 2005 roku na inne konsole. Ta gra była zwieńczeniem trylogii "Sands of Time", która rozpoczęła się od "Prince of Persia: The Sands of Time" w 2003 roku. Seria znana jest z innowacyjnej rozgrywki i wciągających fabuł. Gdy Rival Swords wyszło, zdobyło uznanie za wykorzystanie kontrolera Wii, co dodało nowy wymiar do już znanej rozgrywki.
Krytyka ekspertów
IGN napisało: "Wersja Wii Prince of Persia: Rival Swords oferuje angażujące doświadczenie dzięki unikalnemu systemowi sterowania, co czyni ją obowiązkową dla fanów serii." GameSpot dodał: "Mimo że podstawowa rozgrywka pozostaje w dużej mierze niezmieniona, kontrolki ruchu dają świeże spojrzenie na ten klasyczny tytuł."
Czy to coś dla Ciebie?
Ta gra jest idealna dla fanów akcji i przygód, którzy cenią sobie dobrą fabułę i wyzwania w rozgrywce. Fani serii Prince of Persia z pewnością docenią ten tytuł, zwłaszcza ci zainteresowani unikalnym sterowaniem Wii. Również gracze, którzy cieszą się historycznymi sceneriami i ruchami parkour, będą uważali tę grę za Fantastyczną. Często widzę, że miłośnicy przygód i epickich opowieści kupują tę grę, i nie mogę im tego w żaden sposób odmówić!
Podobne gry
Jeśli podoba ci się Prince of Persia: Rival Swords, to polecam także "
The Legend of Zelda: Twilight Princess " oraz "
Metroid Prime 3: Corruption ". Obie gry oferują podobną mieszankę akcji, przygody i zagadek z unikalnymi mechanikami sterowania, które w pełni wykorzystują moc Wii. I to mnie bardzo cieszy!
Kiedy nie pracuję...
Gdybym mógł z Yoshi i Lumą grać w Prince of Persia: Rival Swords, pomógłbym Księciu moimi Fantastycznymi mocami monet! Yoshi wykorzystałby swoje akrobatyczne umiejętności, by skakać po dachach i unikać wrogów, podczas gdy Luma chroniłby nas swoimi magicznymi mocami. Razem podróżowalibyśmy przez piękne pałace i niebezpieczne ulice Persji, szukając ukrytych skarbów i sekretów. To byłaby epicka przygoda, a ja cieszyłbym się każdą minutą! Fantastyczne, prawda?